Home gry miejskie Lubań w grze

Lubań w grze

Gry miejskie nie są zarezerwowane wyłącznie dla dużych miast. Mniejsze społeczności mają olbrzymi potencjał w tym zakresie: łatwiej w nich o zaangażowanie mieszkańców, dobrą komunikację między instytucjami i kompleksowe ukazanie lokalnej historii, postaci lub kolorytu. Właśnie dlatego gry terenowe i miejskie stają się w nich sposobem na poznawanie dziedzictwa kulturowego, integrację mieszkańców i dobrą zabawę.

Lubań – od historii do gry

Tym razem trafiliśmy do Lubania, miasta leżącego na Dolnym Śląsku, na Drodze Św. Jakuba, czyli słynnym szlaku pątniczym prowadzącym do Santiago de Compostela. Okazało się, że jest to miejsce z bardzo ciekawą historią, którą naznaczyły różne narody, żywioły i wojny. Lubań był pod władaniem czeskim, brandenburskim, piastowskim, pruskim, (później niemieckim) i polskim. Odwiedził je król Stanisław Leszczyński i Napoleon Bonaparte, była tu więziona druga żona marszałka Piłsudskiego, a przez wieki miasto nawiedzały liczne pożary i epidemie.

Jest potencjał do napisania scenariusza historycznej gry? Oczywiście, że tak!

Na tym to właśnie polega. Każde miejsce kryje w sobie szereg ciekawostek, smaczków i informacji, do których można z łatwością dotrzeć. Zdobywając taką wiedzę, zyskuje się fantastyczny materiał, który staje się kanwą gry. Praca nad scenariuszem to nie tylko wymyślanie zadań. To także wnikliwy research, rozmowy z ludźmi, wertowanie książek i przeczesywanie internetu.

Gra terenowa

Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Marii Konopnickiej w Lubaniu mieści się w Ratuszu, dzieląc przestrzeń z Muzeum Regionalnym. W tym pięknym, renesansowym budynku trudno nie myśleć o grach, które można zorganizować w nastrojowych wnętrzach, korytarzach i klatkach schodowych. Nic zatem dziwnego, że spotkaliśmy się tam, by rozpocząć prace nad grą o historii Lubania, której akcja częściowo będzie się rozgrywała w Ratuszu.

Grupa ćwiczeniowa była mała, ale pełna energii i pomysłów. Udało nam się nie tylko dobrze poznać narzędzie, ale też przeanalizować stworzony podczas wcześniejszych warsztatów scenariusz. Rozwinęliśmy go, biorąc pod uwagę możliwości, jakie daje Action Track, a nawet zaplanowaliśmy trasę i zakodowaliśmy kilka pierwszych zadań. Dobry zespół naprawdę może stworzyć grę w kilka godzin! Ale nawet najwytrwalsi pasjonaci gier potrzebują chwili odpoczynku. Wyszliśmy  na rynek, żeby odetchnąć świeżym powietrzem i zagrać w krótką grę, pokazującą, jak gotowe dzieło wygląda z perspektywy gracza. Warto to wiedzieć, żeby zadbać o komfort uczestników i nie przytłoczyć ich np. nadmiarem tekstu.

Czekamy na efekty

Po powrocie do biblioteki przyszedł czas na rozważania o szczegółach scenariusza, historii Lubania i wymyślanie sprytnych rozwiązań technicznych. Z ciekawą intrygą, połączonymi sposobami gry (za pomocą lokalizacji i kodów QR), doświadczeniem autorek i autorów, gra zapowiada się bardzo interesująco, będziemy na nią czekać!

Alina Łysak & Kalina Downarowicz

Zobacz także