Szkolenia mogą być różne. Nudne, ciekawe, dłużące się niemiłosiernie i takie, na których czas mija nawet za szybko. Miałem niewątpliwą przyjemność poprowadzić szkolenie w bibliotece w Jarocinie. Szkolenie, którego na pewno nie można zaliczyć do tych nudnych. Osobiście sam z chęcią zostałbym jeszcze kilka godzin. A jakie to szkolenie? Gry planszowe w bibliotece… w praktyce.
Teoria a praktyka
W krótkim wstępnie teoretycznym tłumaczyłem najważniejsze pojęcia występujące w branży współczesnych planszówek. Zwracałem również uwagę na najważniejsze aspekty związane z kupowaniem nowości i zasadami wypożyczania ich w bibliotece. Na tym teoria się skończyła i reszta szkolenia opierała się na graniu. Po co takie szkolenie?
Okazuje się, że choć współczesne gry potrafią mieć czasem naprawdę skomplikowane zasady, to poznanie kilku/kilkunastu z nich pozwoli nam na szybkie i bezproblemowe ogarnięcie reszty. A czy jest coś lepszego dla fana planszówek niż dobrze zaopatrzona biblioteka i dobrze zaznajomiony z produktami bibliotekarz? Nie tylko będzie wiedział jakie nowości zamówić, ale jeszcze poleci najlepszy tytuł i szybko wytłumaczy jego zasady.
Dlaczego praktyczna znajomość gier planszowych jest ważna dla bibliotekarzy?
Fantastyczna ekipa bibliotekarek z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jarocinie, z którą miałem okazję poznawać planszówki w praktyce miały bardzo różny poziom znajomości tematu. Ale chyba wszystkie mogły zauważyć, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Większość zasad, choć jest ich sporo, jest do siebie wbrew pozorom dość podobna i opiera się na wariacjach dobierz/użyj/ułóż/porusz się. Dlatego tak ważne jest po prostu granie. W czym więcej gier się zagra, tym szybciej będziemy umieć rozgryźć kolejne.
A nie ma co się oszukiwać… współczesny użytkownik biblioteki szuka porady. Nie tylko chce dostać produkt dopasowany do jego potrzeb. Z chęcią dowie się również o podstawowych mechanikach, jakimi rządzi się dany tytuł. Może zagra z bibliotekarzem skróconą partię, żeby zobaczyć na własne oczy, czy gra mu odpowiada.
Niestety nawet kilkugodzinne szkolenie, to zbyt mało, żeby ograć taką liczbę tytułów, jaką bym chciał. Mam więc nadzieję, że Panie z Jarocina będą się dalej dokształcały we własnym zakresie, a szkolenie ze mną to dopiero początek fantastycznej przygody, jaką potrafią być gry planszowe. Serdecznie polecam!
