Home news Biblioteka i ochrona dziedzictwa lokalnego

Biblioteka i ochrona dziedzictwa lokalnego

Co to w zasadzie jest dziedzictwo lokalne? Ile “coś” musi mieć lat, byśmy mogli nadać mu to miano? Jak możemy je skutecznie chronić i w atrakcyjny sposób upowszechniać?  Między innymi na takie pytania poszukiwaliśmy odpowiedzi ze wspaniałą i kreatywną grupą bibliotekarek i bibliotekarzy z terenu powiatu buskiego, kazimierskiego oraz staszowskiego podczas szkolenia „Biblioteka jako instytucja chroniąca dziedzictwo lokalne. Poszukiwanie inspiracji, gromadzenie pamiątek, zbieranie relacji, narzędzia cyfrowe.”

“Historie stare i nowe to nasze dziedzictwo kulturowe”

Jak się okazało w warsztatach uczestniczyło wielu pasjonatów lokalnej historii – zresztą bardzo skomplikowanej i bogatej w tej części Polski. W związku z tym część teoretyczna zajęć upłynęła pod znakiem ożywionej dyskusji. Podczas rozważań dotyczących konkretnego zdefiniowania tematu padły bardzo konkretne przykłady tego, co możemy uznać za dziedzictwo lokalne – obrzęd, potrawa, folklor, haft, książka, muzyka, budynek, człowiek i jego historia… W zasadzie wszystko to, co nas otacza i przedstawia sobą pewną wartość w zachowaniu tożsamości i ciągłości kulturowej dla przyszłych pokoleń.  W tej części uczestnicy w grupach stworzyli również własne opisy oraz często humorystyczne hasła mówiące, bardziej przystępnie aniżeli encyklopedyczna definicja, czym jest dziedzictwo kulturowe. Grupa okazała się nie tylko kreatywna, ale również bardzo wesoła. Dobrze zapowiadała się kolejna część warsztatu…

“Jeśli nie znasz swego bytu, to przepadniesz skurczybyku”

No właśnie – nadszedł czas na praktykę i konkrety! Tutaj pojawiały się kolejne pytania. Jak pozyskiwać materiały będące dziedzictwem lokalnym? Gdzie ich szukać? W jaki sposób opracowywać i upowszechniać? Jak angażować lokalną społeczność w działania związane z ochroną dziedzictwa? I w jaki sposób zachęcić młodzież do zainteresowania się tematem i działaniami na rzecz ochrony dziedzictwa lokalnego?

Na tym etapie uczestnicy wcielili się na chwilę w poszukiwaczy skarbów. Zamiast wykrywacza metalu wykorzystali do odnalezienia ciekawych materiałów związanych z ich rodzinnymi stronami to, co mieli w zasięgu ręki, czyli telefony oraz komputery. Efekty – przede wszystkim dzięki wykorzystaniu serwisu ebay – zaskoczyły samych poszukiwaczy. W zaledwie 20 minut każdy znalazł coś, co go zainteresowało, m.in linoryt z połowy XX wieku przedstawiający kaplicę w Solcu-Zdroju oraz rycinę z 1864 przedstawiającą zdroje mineralne w Busku-Zdroju autorstwa Wojciecha Gersona.

Od poszukiwań do projektu

Teraz nadszedł czas na poznanie i ocenę dobrych praktyk  z kilkunastu różnych zakątków Polski. Dotyczyły one zarówno zbierania, ale także opracowywania, przechowywania oraz atrakcyjnego upowszechniania skarbów, jakie uda nam się zebrać. W tym miejscu szczególną uwagę zwróciliśmy na ciekawą i bardzo skuteczną metodę, która może nam posłużyć do ochrony dziedzictwa lokalnego, jaką jest tworzenie gier. Wszystko to stało się inspiracją i przyczynkiem do pracy warsztatowej nad własnymi działaniami, uwzględniającymi specyfikę i uwarunkowania lokalnych społeczności. Uczestnicy pracowali w grupach na zasadzie “burzy mózgów” opracowując całkiem nowe projekty lub wprowadzając ulepszenia i innowacje do podejmowanych już przez siebie wartościowych działań.

Po tym, co usłyszałem, jestem przekonany, że już wkrótce niektóre z nich będzie można przedstawiać na kolejnych szkoleniach jako przykład dobrych praktyk w dziedzinie ochrony dziedzictwa lokalnego.

Za zdjęcia dziękujemy Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Busku-Zdroju. Szkolenie zostało dofinansowane ze środków MKiDN.

 

Zobacz także