Mrok i groza w bibliotece…
W pewnym spokojnym, położonym na uboczu miasteczku, stała Biblioteka. Nowoczesna, pełna światła i przestrzeni. Biblioteka, która uwielbiała przyjmować gości i która robiła wszystko, aby mrok, groza i ciemność nie zagościły w sercach i umysłach obywateli miasteczka. Dni mijały, codzienność i rutyna coraz wygodniej mościły sobie miejsce w tej sennej idylli. Wydawałoby się, że nic nie jest w stanie zakłócić tego błogostanu…
Do czasu.
Powodowana nie wiadomo jakimi pobudkami, być może za podszeptem płynącym z najmroczniejszych zakątków ludzkiego umysłu, Pani Dyrektor biblioteki postanowiła zaprosić w swoje progi Marcina Białeckiego – szkoleniowca, adepta mrocznej sztuki horroru i makabry, poszukiwacza zaginionej wiedzy i mistrza korumpowania bibliotecznych zbiorów.
Zakazana wiedza na zakazanym szkoleniu…
Cel był szczytny… uzbrojenie się w wiedzę na zakazane tematy, po to, by móc z nią walczyć. Niby zwykłe szkolenie, które Pan Marcin miał przeprowadzić dla kilkunastu bibliotekarzy i bibliotekarek z regionu. Ale zamieniło się w nieskończony potok mrocznej, zakazanej wiedzy dotyczącej literatury grozy i jej wpływu na współczesną kulturę.
Uczestnicy szkolenia dowiedzieli się o genezie strachu i lęku. O tym, jak wpłynęły one na ludzkie losy już na początku naszej cywilizacji. Jak pomagały tworzyć religie, mity, legendy i historie. Usłyszeli o pierwszym pełnoprawnym utworze grozy, dowiedzieli się o najważniejszych i przełomowych utworach w tym gatunku literackim. Poznawali tajemnice rozplenienia się horroru po innych tekstach kultury. Poza tym poznali odpowiedzi na to, w jaki sposób nieść tę wiedzę dalej.
Straszne i groźne plany…
Słowo po słowie, slajd po slajdzie, bibliotekarze coraz bardziej zanurzali się w bezdenną otchłań niewypowiedzianej, potwornej wiedzy i nieświadomie przygotowywali plan tego, w jaki sposób wprowadzić tę wiedzę w ściany swoich placówek.
Już niedługo w okolicach Jasła, da się słyszeć o rozbudowywaniu księgozbiorów o kolejne horrory i thrillery. Bez wątpienia biblioteki wybuchną wydarzeniami i spotkaniami dotyczącymi grozy i horroru, a ich social media zapełnią się zdjęciami stylizowanych potwornych półek i fanów grozy. A Marcin Białecki będzie się śmiał, będzie się śmiał na głos. Śmiechem pełnym zła, okrucieństwa i radości ze zrealizowania kolejnego stopnia swojego planu.
Planu, w którym cała Polska z pewnością zostaje wepchnięta w objęcia grozy i strachu. A wszystko dzięki jednemu zaproszeniu… MUAHAHAHAHAHAHAHAHAHA <intensyfikujący się, potworny śmiech>