„Książka wszystkimi zmysłami” jest to warsztat tworzenia scenariuszy poczytanek sensorycznych dla małych dzieci (w wieku 2-5 lat). Bibliotekarze Jarocina podczas tego szkolenia poznali wskazówki na to, jak takie poczytanki robić dobrze.
Nogi na kokardkę i buzia na kłódkę – nie tędy droga
Grupa siedzących z nóżkami “na kokardkę” przedszkolaków wpatrzona w panią z biblioteki, która siedzi na krześle i czyta im bajkę. Czyta, przerywając, żeby uciszyć grupę znużonych już nieco cztero-, pięciolatków. Buzia na kłódkę, rączki na kolankach. Czy dzieci słuchają? Czy zainteresują się książkami?
Aktywne, ciekawskie, skłonne do zadawania pytań, RUCHLIWE przedszkolaki z pewnością pokochają książki wówczas, kiedy będą mogły ich doświadczyć po swojemu – aktywnie i wszystkimi zmysłami.
Kreatywność, mała motoryka, dużo brudzenia i świetna zabawa
Stąd narodził się pomysł stworzenia zabaw dla dzieci w wieku 2-5 lat, które będą miały możliwość zapoznać się z tekstami literackimi za pomocą zmysłów. Nie tylko słuchu i wzroku, ale przede wszystkim: dotyku, węchu, a nawet smaku. Sensoryczne poczytanki to warsztaty z grupą dzieci, podczas których do czytanej książki, uczestnicy bawią się z wykorzystaniem naturalnych produktów spożywczych (lub innych nietoksycznych).
Takie zajęcia wspierają rozwój zmysłów, dbają o usprawnienie ruchowe – motorykę małą i dużą. Wpływają na rozwój mowy. Ośrodki w mózgu odpowiedzialne za mowę są usytuowane blisko ośrodków odpowiadających za małą motorykę – czyli pracę dłoni. Przede wszystkim rozwijają kreatywność dzieci. Uczą aktywnego słuchania i koncentracji uwagi, rozbudzają zamiłowanie do książek i są świetną zabawą.
Skrobia ziemniaczana, kolorowy makaron i pieluchy jednorazowe, czyli co się dzieje w bibliotece?
Jak prowadzić zajęcia typu „Książka wszystkimi zmysłami”, jak komponować receptury i budować scenariusze zajęć, miał okazję przekonać się niezwykle kreatywny zespół z Biblioteki Publicznej miasta i gminy Jarocin. W pięknym, nowo otwartym budynku Kamienicy Kultury, spotkaliśmy się z mnóstwem kolorowych i pachnących materiałów warsztatowych. Ku zaskoczeniu uczestników nie odbyły się jednak warsztaty kulinarne – ale bardzo twórcze i brudne warsztaty sensoryczne.
- Ciecz nieniutonowska w połączeniu z “Kolorami” Herve Tulleta.
- Kolorowe makarony i ryże – czyli “Abecadło z pieca spadło” Juliana Tuwima.
- Śnieg z pieluch, jako ilustracja do książki Erica Carle “Śnieżne marzenie”.
Są to tylko niektóre przykłady scenariuszy zabaw literackich, pobudzających wszystkie zmysły najmłodszych.
Dużo brudzenia, śmiechu, twórczej atmosfery i dobrej zabawy to główne wyznaczniki takich spotkań. To kierunek dla bibliotek i animatorów czytelniczych chcących wychować czytające pokolenie.