Dźwięki w bibliotece
Zakurzone książki wydane w czasach, gdy większość z nas nie umiała jeszcze czytać? Miękkie kapcie chroniące froterowane podłogi? Karcące spojrzenia pań wychwytujących każdy szept? Zapomnijcie o tym. Biblioteki mają dla nas więcej niż sądzimy. Dzisiaj opowiemy o tym, jak dźwięk wyparł z nich ciszę.
Kolekcje płyt
Nie wszyscy wiedzą, że oprócz książek w bibliotece można wypożyczać płyty CD i DVD. Niektóre mają w swojej ofercie winyle – zarówno jazzowe standardy, jak i ciężkie gitarowe brzmienia. W dobie streamingu, YouTube’a i łatwo dostępnej muzyki, oferta ta trafia głównie do koneserów, którzy cenią sobie wysoką jakość dźwięku. W dużych miastach wyszczególnia się specjalne działy, takie jak Fonoteka przy Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej we Wrocławiu. Ich zbiory liczą ponad 6 tysięcy płyt kompaktowych i prawie 7 tysięcy winyli, wśród których szczególne miejsce zajmuje opera (230 tytułów), kolekcja muzyki filmowej oraz jazz i blues. Melomani doceniają nagrania archiwalne, które nie są już dostępne na rynku lub zapisy koncertów „na żywo”.
Biblioteki z działami muzycznymi organizują czasem kiermasze. Popularnością cieszy się inicjatywa Miejskiej Biblioteki w Opolu, która cyklicznie urządza Giełdę Winyli. Można wtedy kupić wyjątkowe płyty, porozmawiać o muzyce i poznać wielu pasjonatów różnych brzmień.
Audiobooki
Obok tradycyjnych książek biblioteki wypożyczają audiobooki. Ich liczba rośnie z roku na rok, a jakość nieustannie wzrasta. Książkę mówioną wybierają osoby mające problem ze wzrokiem, dla których drobny druk to prawdziwa udręka. Z drugiej strony audiobooki wpisują się idealnie w potrzeby społeczeństwa żyjącego w ciągłym pośpiechu. Płyty z książką można słuchać stojąc w korku, jadąc rowerem, biegając lub sprzątając mieszkanie. Jeśli nie próbowaliście do tej pory słuchać książek, spróbujcie wypożyczyć którąś ze swojej biblioteki. Możecie też zajrzeć na Wolne Lektury i pobrać wybrane pliki w formacie mp3 lub ogg vorbis.
Koncerty
Biblioteczną codzienność przerywają koncerty. W czerwcu Biblioteka Publiczna w Mikołowie zorganizowała wieczór z utworami Johnny’ego Cash’a (przy okazji polecamy świetną książkę z wyd. Czarne). Zaproszony zespół wypełnił bibliotekę rock and rollem i klasyką amerykańskiej muzyki. Tego typu wydarzenia nie są wcale takie niespotykane. We Włodawie odbył się wieczorek poezji z akompaniamentem żywych instrumentów, w Bninie występowali niedawno młodzi muzycy, w Opocznie w trakcie Nocy Bibliotek wracano do piosenek Stachury. Niektóre placówki, tak jak Biblioteka Śląska lub Biblioteka w Radzyminie, posiadają własne sale koncertowe i mają duży potencjał jako miejsca kulturotwórcze.
Nietypowe projekty
W pozostałych bibliotekach również buzuje kreatywność. Bibliotekarze mają odwagę realizować projekty nietypowe, w których dźwięk i muzyka odgrywają pierwszoplanową rolę. Osobliwe spotkania odbyły się w tym roku w kilku miejscach. Biblioteka im. Bełzy w Bydgoszczy zaprosiła czytelników do poznania muzyki roślin. Korzystając z czułych narzędzi mierzono przepływ elektronów, który następnie służył do sterowania parametrami syntezy dźwięku. Można było w ten sposób poznać inne oblicze roślin, dostrzec w nich żywe organizmy, a nie tylko ozdoby naszych mieszkań i ogrodów. Z kolei w bibliotece w Zdunach zorganizowano w czerwcu terapeutyczny koncert gongów tybetańskich, mis, dzwonków wietrznych i innych orientalnych instrumentów. Odprężający wieczór na pewno pasował do atmosfery, jaką znajdujemy w świątyni książek.
Niezależnie od skali przedsięwzięć trzeba sobie uświadomić, że oprócz ciszy w bibliotekach króluje muzyka. Nadstawiajcie uszy – może w Waszym otoczeniu dzieją się równie niesamowite rzeczy?
Historia mówiona
Dźwięk znajduje swoje zastosowanie także w pielęgnowaniu lokalnego dziedzictwa. Rola bibliotek bardzo często polega na kultywowaniu pamięci i zachowywaniu śladów zacierającej się przeszłości. Bibliotekarze archiwizują opowieści starszych osób, których przekaz zaginąłby bez takich działań. Osobiste historie konkretnych ludzi przemawiają do naszej wyobraźni, poruszają, a do tego mają szansę trafić do przyszłych pokoleń.
Nie sposób wymienić bibliotek, które podjęły się podobnych działań, bo jest ich naprawdę wiele, ale za przykład może robić Biblioteka Publiczna w Suwałkach, która otworzyła w tym roku Pracownię Historii Mówionej i zaprosiła mieszkańców do dzielenia się swoimi wspomnieniami. Jeśli myślicie o rozpoczęciu podobnych działań, zachęcamy do udziału w naszym szkoleniu „Biblioteka jako instytucja chroniąca dziedzictwo lokalne”, podczas którego prezentujemy metody pracy ze społecznościami lokalnymi i narzędzia cyfrowe służące kultywowaniu i zachowywaniu lokalnej historii.
Podcasty
Podcast to seria nagrań która składa się z kolejnych odcinków, które to odcinki automatycznie pojawiają się na stronie internetowej albo w odpowiedniej aplikacji dzięki zastosowaniu technologii RSS. Biblioteki mogą wykorzystać podcast jako nową formę promocji. Jest to kolejny kanał, który może zwiększyć zasięg oddziaływania i pozwoli na dotarcie do nowych i obecnych czytelników. Wg danych z 2015 roku na świecie było ponad 10 tysięcy aktywnych podcastów na temat literatury. Podcast może być pomocny w budowaniu marki biblioteki, ale i marki osobistej prowadzących go bibliotekarzy, bo jest on najczęściej nastawiony na budowanie relacji ze słuchaczami. Podcasty są nowym i szybko rozwijającym się trendem (w Polsce od 2005 roku) i takie słuchowisko może być alternatywą w dobie kultury obrazkowej i social mediów.
Możliwości
Dobre pomysły potrzebują wsparcia. Jeśli jesteś bibliotekarzem, który pracuje z dźwiękiem i muzyką, możesz postarać się o dofinansowanie. Do 15 sierpnia trwa przyjmowanie zgłoszeń do konkursu „Rozmowy zamiejscowe”. Zachęcamy do składania wniosków bibliotekarzy z miast średniej wielkości, bo to właśnie do nich skierowany jest program. Więcej na jego temat przeczytacie w naszym artykule i na stronach Goethe-Institut.
__
Za pomoc przy artykule dziękujemy Blance Bobryk!