Historie z dreszczykiem, wampirze kły i czytelnicza pasja – groza w bibliotece. Od samego początku taki nastrój towarzyszył nam w trakcie szkolenia z energicznymi bibliotekarzami z Krosna i okolic. To właśnie razem z nimi miałem okazję poprowadzić szkolenie na temat tego, jak wykorzystać potencjał literatury grozy, by zachęcić młodych czytelników do lektury.
Wampirze kły w bibliotece
Literatura grozy to bardzo szerokie pojęcie. Od lat czytelnicy spierają się, czym ona tak naprawdę jest. Horror, thriller, opowieści z dreszczykiem czy „opowieści terroru”, jak czasami mówi się o tej literaturze – określeń jest bardzo dużo. Od lat to jeden z najpopularniejszych gatunków, który znajduje coraz to nowych fanów. Jak jednak zachęcić nowe osoby, do odwiedzenia biblioteki i sięgnięcia po takie powieści? Razem z bibliotekarzami zmierzyliśmy się ze stereotypami dotyczącymi samej literatury. Omówiliśmy także to, co dla potencjalnego czytelnika jest najważniejsze w jego poszukiwaniach literackich.
Najważniejsze jednak, by pokazać czytelnikom, że biblioteka to miejsce, gdzie mogą zrealizować swoje zainteresowania. Właśnie dlatego w trakcie szkolenia online staraliśmy się omówić poszczególne rozwiązania, jak dostosować przestrzeń do potrzeb i zainteresowań czytelników. Rzecz jasna, braliśmy pod uwagę również aktualną sytuację. Zatem możliwości, jakie daje nam internet i praca zdalna wzięliśmy dokładnie pod lupę.
Groza w bibliotece
Bibliotekarze z rejonu krośnieńskiego okazali się bardzo pracowitą grupą. Dlatego byliśmy w stanie omówić naprawdę sporo kwestii związanych nie tylko z „grozą w bibliotece”. Również porozmawialiśmy wnikliwie o najważniejszych pozycjach z tego gatunku. Opowiedzieliśmy o klasykach, które nieustannie warto odświeżać, a także… co, gdzie i w jaki sposób warto sprawdzać, by być na bieżąco. Wszystkie te elementy można sprawnie wykorzystać w pracy bibliotekarza. Ale najważniejsza jest więź, jaka dzięki temu powstaje między ludźmi, którzy książki kochają i z nimi pracują oraz tymi, którzy dopiero czytelnikami mogą zostać. Nie zapominajmy, biblioteka to przede wszystkim przestrzeń komunikacji i miejsce spotkań (również wirtualnych!).
To był aktywny czas, pełen pomysłów i nowych możliwości, jakie pojawiły się przed krośnieńskimi bibliotekami. Mam nadzieję, że już niebawem zawitam do nowych miast i bibliotek, by Waszą energię i gotowość do działania przekuć w ciekawą i emocjonującą współpracę z nowymi czytelnikami. Wszystko po to, by biblioteka stała się ważnym miejscem również dla opowieści z dreszczykiem. Do zobaczenia!