W piątek wyruszyliśmy na podbój Cieszanowa w duecie – ja oraz Bartek, mój nieoceniony towarzysz i współprowadzący warsztaty. Nasza wyprawa rozpoczęła się jednak już dzień wcześniej, bo jak wiadomo, dobre przygotowanie to podstawa. Postawiliśmy na mały reset w otoczeniu natury – las, świeże powietrze i chwila odpoczynku to najlepszy sposób, by naładować baterie. Oczywiście, nie obyło się bez kulinarnych eksperymentów – sztuka kanapkowej akrobatyki została opanowana do perfekcji, bo przecież człowiek głodny to człowiek mało kreatywny!
Warsztaty rękodzielnicze dla dzieci w Cieszanowie
Piątkowy poranek w cieszanowskiej bibliotece rozpoczął się od filiżanki kawy i słodkiego poczęstunku – solidny fundament pod intensywny dzień warsztatów. Jako pierwsi pojawili się najmłodsi uczestnicy – pełni energii sześciolatkowie, gotowi na twórczą zabawę. Rozpoczęliśmy od krótkiej rozmowy o pszczołach i wosku pszczelim – trochę edukacji zawsze warto wpleść w dobrą zabawę! Następnie przeszliśmy do działania, czyli tworzenia świec z węzy pszczelej. Każde dziecko wykonało dwie świece, które później starannie zapakowaliśmy w ozdobny papier i przewiązaliśmy wstążkami – efekt końcowy wyglądał naprawdę profesjonalnie!
Kolejnym etapem było przygotowanie pudełek na upominki. Dzieci musiały je złożyć, wypełnić siankiem, dodać słodkości i udekorować naklejkami. Wszyscy byli w swoim żywiole, a radość na ich twarzach stanowiła najlepsze potwierdzenie sukcesu warsztatów.
Warsztaty rękodzielnicze dla Seniorów
Po intensywnym spotkaniu z najmłodszymi przyszedł czas na krótką przerwę – druga kawa tego dnia była wręcz obowiązkowa. Następnie ruszyliśmy na kolejną turę warsztatów, tym razem skierowaną do seniorek. Panie, mimo sędziwego wieku, emanowały energią i poczuciem humoru, co sprawiło, że atmosfera przypominała rodzinne spotkanie. Tym razem tematem przewodnim była średniowieczna sztuka tkania krajek na bardku.
Dla wielu uczestniczek była to podróż sentymentalna, ponieważ miały już kiedyś styczność z tkactwem. Inne z kolei po raz pierwszy mogły spróbować swoich sił w tej technice. Czas upłynął w mgnieniu oka – nie tylko udało się stworzyć piękne krajki, ale również nauczyć się wielu ciekawych rzeczy od samych uczestniczek.
Na zakończenie spotkania czekała na nas niezwykle miła niespodzianka – własnoręcznie wykonany koszyczek z wielkanocnym kurczaczkiem. To był dzień pełen twórczej pracy, inspirujących rozmów i radosnych chwil, które na długo pozostaną w naszej pamięci.
